Artykuły

Tajemnica kamienicy

Kochani, witam Was po raz ostatni… Nie, nie ostatni w ogóle, tylko ostatni w 2014 roku! Ani się nie obejrzeliśmy, a w kalendarzu już grudzień. Lubicie ten miesiąc? Ja bardzo! W końcu to właśnie w grudniu brudne błotne listopadowe kałuże zostają przykryte warstwą bielutkiego śnieżnego puchu, długie ciemne wieczory rozświetlone błyskającymi kolorowo choinkowymi lampkami, a smuteczki przegonione radosnym oczekiwaniem na Świętego Mikołaja i Boże Narodzenie!

Grudzień jest absolutnie wyjątkowy, więc rozumie się samo przez się, że nasza lektura w tym miesiącu również będzie specjalna - trochę wesoła, trochę smutna, trochę straszna i tajemnicza, a przede wszystkim bardzo ciekawa i mądra. Zapraszam Was do zbudowanej słowami pani Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel „Kamienicy”!

kamienica

Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Kamienica
Wydawnictwo Literatura, 2006

Książkę możecie wypożyczyć
w Oddziale dla Dzieci (ul. Wojska Polskiego 41)
i w Filii nr 4 (ul Krakowska 124)

Zacznijmy od tego, że Kazimierz mieszkał sobie w wielkim sklepie, w koszu z wieloma innymi misiami. Wszystkie wyglądały tak samo: były nieduże, ubrane w niebieskie piżamki z wyhaftowanym serduszkiem i wszystkie tak samo mocno pragnęły, żeby jakieś dziecko wyciągnęło któregoś misia z kosza i zabrało do domu. Ale takie sytuacje zdarzały się bardzo rzadko. Dlatego jeden z misiów, nasz bohater Kazimierz, postanowił wziąć swój los w swoje ręce, o przepraszam – w swoje łapki i… wyruszył w świat! Po wielu perypetiach dotarł do domu Ani. Zapukał do jej drzwi i grzecznie zapytał, czy ma ona może pokój do wynajęcia dla misia. Ania oczywiście stwierdziła, że w jej mieszkanku na pewno znajdzie się miejsce dla Kazia i tak zaczęła się historia wspaniałej przyjaźni!

- wścibska Gizela Wredziszewska,

- okropnie rozsądni Luiza i Manfred Truchcikowscy z dorastającymi dziećmi - Czesią i Czesiem,

- nadopiekuńcza Pelagia Bełkot, jej mąż (imię zapomniane, bowiem pan Bełkot wiecznie przesiaduje w pracy) i ich spasiona, wciąż leżąca przed telewizorem latorośl - Arnoldzik

i wreszcie Apolonia Prosiaczyńska i jej dorosły syn Lucjusz, zajmujący się malowaniem absolutnie wyjątkowych „wewnętrznych portretów”.

Tak oto dotarliśmy do Lucjusza (jedynej porządnej świni w całym domu!), i dobrze, bo to za jego sprawą w kamienicy pojawia się Klara Kwik.

kamienica-ss

Klara, która wstąpiła do kamienicy, by sprawić sobie wewnętrzny portret, tak naprawdę od jakiegoś czasu sekretnie podkochiwała się w Lucjuszu i wreszcie znalazła pretekst, by go poznać. I bardzo dobrze! Bowiem Lucjusz, gdy tylko zobaczył Klarę w drzwiach swojego mieszkania, zakochał się w niej na zabój. Zakochał się tak bardzo, że postanowił od razu się jej oświadczyć, a ona oczywiście natychmiast zgodziła się zostać jego żoną! I co? I koniec? Zapewne, gdyby świnie zamieszkujące kamienicę, były normalnymi, miłymi świniami, mogłabym teraz powiedzieć, że wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Ale okazało się, że sąsiedzi Lucjusza w ogóle nie zaakceptowali wybranki jego serca! Oni byli ponurzy - ona wesoła, oni spokojni - ona rozrywkowa, oni zamknięci w sobie - ona towarzyska. Sami rozumiecie, że taka osoba jak Klara, musiała wzbudzić w Truchcikowskich i Bełkotach, we Wredziszewskiej a nawet w Prosiaczyńskiej negatywne uczucia. I dlatego lokatorzy domu „Pod Świńskim Kopytkiem” postanowili zrobić wszystko, by uprzykrzyć Klarze życie, a w efekcie „wykurzyć” ją z kamienicy. Czegóż oni nie wymyślali! Niestety dla nich, Klara okazała się bardzo odporna na wszystkie świństwa, jakie jej serwowali i na nieuprzejmości odpowiadała nieodmiennie pogodą ducha i uśmiechem. A w dodatku niebezpiecznie zbliżała się do okrycia mrocznej tajemnicy kamienicy… Jaki był finał tych wydarzeń (który rozegrał się w samo Boże Narodzenie)? Przeczytajcie sami! A później rozwiążcie naszą noskową łamigłówkę, której hasło pozwoli Wam zrozumieć, jakiej cechy charakteru brakowało opisanym w książce świniom.

Na rysunku, przedstawiającym kamienicę, ukryły się literki. Nie tylko musicie je znaleźć, ale i uszeregować tak, by utworzyły słowo - nasze hasło. Wpiszcie je w formularz i wyślijcie do Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej. Na wylosowanego autora prawidłowej odpowiedzi czeka oczywiście nagroda!

kamienica-lamiglowka

Kochani, pora kończyć nasze grudniowe spotkanie. Życzę Wam nie tylko przyjemnej lektury, ale i wspaniałych świąt i wielu prezentów pod choinką (mam nadzieję, że Mikołaj nie zapomni, że uwielbiacie czytać książki!). I przypominam, że spotkamy się już w Nowym Roku, by wspólnie przeczytać kolejną świetną opowieść! Do zobaczenia!

Parę słów dla dorosłych

„Kamienica” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel otrzymała wiele wyróżnień i nominacji do prestiżowych nagród przyznawanych książkom dla dzieci. I słusznie, bowiem autorka we wciągającej opowieści o mieszkańcach tytułowej kamienicy przemyciła uniwersalne prawdy o relacjach międzyludzkich, przede wszystkim o akceptacji obcych i różniących się od nas osób. Książka sprawi radość nie tylko dzieciom, ale i dorosłym, dlatego szczególnie zachęcamy Państwa do wspólnej lektury.

 

Kalendarz wydarzeń

Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Początek strony