Spotkanie z Mirosławem Nahaczem

W cyklu Środy Literackie w Saloniku Artystycznym Biblioteki gościł prozaik młodego pokolenia, Mirosław Nahacz. Autor przebywa obecnie w Warszawie, lecz pochodzi z Gładyszowa (Nowosądeckie) i często Beskid Niski jest w jego twórczości zauważalny.

Mirosław Nahacz wydał w Wydawnictwie „Czarne” trzy powieści: „Osiem cztery”, „Bombel” oraz „Bocian i Lola”. Jest laureatem Nagrody Fundacji Literackiej Natalii Gall i Ryszarda Pollaka. Jego proza należy do młodego nurtu, który mówi o - jak pisał na skrzydełku „Bociana i Loli” krytyk L. B. Malinowski - opisem metafizycznej pogoni za umykającą, rozpływającą się i rozpadającą rzeczywistością.

Dyskusja - autor nie czytał swoich tekstów - na temat pisania miała swoich zwolenników, sporo jednak osób chciało usłyszeć tradycyjne informacje o sytuacji młodego i uznanego pisarza, którego jest przykładem. W toku rozmów Nahacz powiedział o swych łemkowskich korzeniach twierdząc, że to naród jak każdy inny, choć - niestety - skazany został na wymarcie. Dobrze zatem, że proza Nahacza dotyka problematyki regionu, który ma tragiczną, a jakże barwną historię.