„To ja wprowadziłam profilera do literatury polskiej” Spotkanie z Katarzyną Bondą w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej

22 października 2014 r. w Czytelni Głównej KBP laureaci konkursu literackiego na opowiadanie kryminalne odebrali nagrody z rąk samej „królowej polskiego kryminału”. Na spotkanie z Katarzyną Bondą tłumnie przybyli nie tylko młodzi adepci powieści kryminalnej, ale i liczni wielbiciele autorki i jej książek.

Katarzyna Bonda z wykształcenia jest dziennikarką. Jako pisarka zadebiutowała w 2007 r. powieścią „Sprawa Niny Frank” (wydaną w 2011 pt. „Dziewiąta runa”). Kontynuacją losów głównego bohatera, profilera Huberta Meyera są „Tylko martwi nie kłamią” (2010) i „Florystka” (2012). Najnowsza powieść Bondy „Pochłaniacz” od momentu premiery w maju br. nie opuszcza pierwszych miejsc list bestsellerów. Pisarka ma na swoim koncie również dwie książki dokumentalne. Na spotkaniu szerzej opowiedziała o pracy nad „Polskimi morderczyniami” - wywiadami z 14 kobietami skazanymi za zabójstwo. Podzieliła się z publicznością przemyśleniami na temat zbrodni popełnianych przez kobiety, a także nad osobowością sprawczyń. „Dokumentalista musi zbliżyć się do swojego bohatera, inaczej nic z tego nie będzie” - powiedziała Katarzyna Bonda, choć przyznała również, że taki kontakt w przypadkach kilku osadzonych był dla niej bardzo trudny. Na szczęście mniej traumatyczna była praca nad kolejną książką „Zbrodnia niedoskonała”, którą Bonda napisała z Bogdanem Lachem - profilerem z katowickiej Komendy Głównej. Pisarka przyznaje, że autor powieści kryminalnych interesuje się dokładnie tym samym, co profiler. „Powieść kryminalna to jest powieść psychologiczna, (…) macie odpowiedzieć nie na pytanie: kto zabił, tylko (…) jaka jest prawda”. Dlatego Katarzyna Bonda, której powieści nie są kryminałami sensu stricto, ale raczej thrillerami psychologicznymi z bogatym tłem obyczajowym, uznała, że to właśnie profiler będzie idealnym bohaterem jej książek. Tak zrodził się Hubert Meyer, a także Sasza Załuska, bohaterka „Pochłaniacza” i planowanych trzech kolejnych powieści, które mają złożyć się na tetralogię Czterech Żywiołów Saszy Załuskiej.

Podchodzę do pracy pisarskiej bardzo poważnie” - mówi Katarzyna Bonda, tłumacząc, jak zbiera dokumentację do każdej książki (m. in. na badaniach terenowych). Niewątpliwie 13 lat wykonywania zawodu dziennikarza pozwoliło jej rozwinąć umiejętności niezbędne w pracy pisarza - zmysł obserwacji, kolekcjonowanie opowieści i gromadzenie faktów. Przy tym wciąż korzysta z doświadczenia fachowców, których prosi o konsultacje i opinie. Zdradziła, że kolejną część tetralogii o Saszy Załuskiej - „Okularnika” (ma ukazać się na wiosnę 2015 r.), konsultowało dla niej aż 19 osób.

Katarzyna Bonda opowiedziała również m. in. o tym, na jakie pytania w swojej pracy musi odpowiedzieć profiler (jak? dlaczego? kto?), co to jest wizytówka sprawcy i czy istnieje zbrodnia doskonała („Oczywiście, że istnieje (…). Wystarczy dobrze schować ciało”). Bestsellerowa autorka udzieliła również młodzieży obecnej na spotkaniu kilku praktycznych rad odnośnie pisania powieści kryminalnych.

Najważniejszy jest dla mnie czytelnik” - powiedziała Katarzyna Bonda. Nie tylko tym, ale również swoją bezpośredniością i ogromnym poczuciem humoru zyskała sympatię obecnych na spotkaniu czytelników, którzy bardzo chętnie zadawali jej pytania i cierpliwie czekali w długiej kolejce po autografy. Miłośnicy kryminałów Katarzyny Bondy i organizatorzy spotkania pożegnali się z autorką wyrażając nadzieję, że jest to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkanie z Katarzyną Bondą w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.

Spotkanie odbyło się w ramach projektu „W sieci miasta i książek” przy wsparciu finansowym Miasta Krosna.

Poprawiono: czwartek, 26, luty 2015 12:02